5 powodów dla których budżet powiatu wałbrzyskiego na 2020 rok jest mizerny, w ocenie radnych z klubu #dialog #współpraca #działanie. Radni: Ewa Dorosz, Jolanta Woźniak, Łukasz Kazek, Ramona Bukowska, Bogdan Stochaj, Kamil Orpel, Leonard Górski i Jarosław Buzarewicz nie poparli ostatecznie propozycji zarządu powiatu. Podczas głosowania wstrzymali się.
- Inwestycje na poziomie nieco ponad 6 procent są zdecydowanie za małe.
Jak się zwiększa wydatki na administrację (na siebie) to brakuje pieniędzy na inwestycje w poszczególnych gminach powiatu wałbrzyskiego. Gminy w swoich budżetach przeznaczają na inwestycje kwoty na poziomie kilkunastu procent, a nawet powyżej dwudziestu procent całego budżetu. Kiedy powiatem zarządzał Józef Piksa wydatki na administrację były na poziomie 10-12 procent, a inwestycje na poziomie 20 procent. Teraz proporcje się odwróciły.
- Zarząd powiatu nierówno traktuje gminy powiatu.
Nie zgadzamy się na nierówny podział środków na poszczególne gminy. Jedne gminy są uwzględnione w budżecie inwestycyjnym powiatu, a inne nie. Nie można dzielić gmin na lepsze i gorsze, bo wszyscy mieszkańcy składają się poprzez swoje podatki na budżet powiatu. Dzieje się tak dlatego, że nie ma wypracowanych jasnych, transparentnych zasad przekazywania pieniędzy.
- Likwidacja budżetu obywatelskiego to tragiczna decyzja.
Budżet obywatelski angażuje ludzi w działanie na rzecz lokalnej społeczności. Stanowi to istotę społeczeństwa obywatelskiego. Projekt funkcjonował z powodzeniem.
- Powiat nie dba o projekty ekologiczne.
Polityka zarządu powiatu doskonale wpisuje się w politykę premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą zielonego ładu (ustalanego przez UE), tzn. nas zmiany klimatu nie dotyczą i nic nas nie obchodzą. Niech nasze dzieci i wnuki same sobie radzą w przyszłości z globalnym ociepleniem, zanieczyszczeniem powietrza, brakiem wody, etc. Zarząd nawet nie podjął dyskusji na temat złożonego przez klub #dialog #współpraca #działanie projektu dotyczącego dopłat do wymiany pieców węglowych na źródła ekologiczne.
Uważamy, że przeznaczenie w budżecie powiatu stosunkowo niewielkiej kwoty (300 tys. zł) może dać gminom, mieszkańcom impuls do wymiany „kopciuchów” i tym samym poprawić jakość wdychanego przez nas powietrza – poprawić nasze zdrowie.
- Nasz głos nad kształtem budżetu na rok 2020 był lekceważony w dyskusji.
To karygodne, że z największym klubem w radzie (45 procent radnych) nie rozmawia się o założeniach do budżetu i nie konsultuje się jego głównych założeń. Na posiedzeniach komisji starosta wygłasza monologi. Torpeduje niemalże każdy pomysł, bez chęci podjęcia merytorycznej dyskusji nad problemem.
Podsumowując: to nie jest budżet ambitny, to nie jest budżet sprawiedliwy, to nie jest budżet partycypacyjny, to nie jest budżet odpowiedzialny. To jest mizerny budżet!